sobota, 27 lutego 2010

Lech Jęczmyk "Trzy końce historii, czyli Nowe Średniowiecze"

Niewiele jest książek, które przeczytałem dwa razy z rzędu. Jedną z nich jest zbiór tekstów z różnych lat autorstwa Lecha Jęczmyka. Ten tłumacz i znawca literatury fantastycznej w "Trzech końcach historii" prezentuje swoje analizy naszej ciekawej rzeczywistości. Ciekawy jest jego punkt widzenia, jako anarchizującego katolickiego prawicowca (umiarkowanego alterglobalisty), zaś styl pisania niezwykle skondensowany i wciągający. Nie sposób jednak czytać "Trzech końców" jednym tchem: ta książka zmusza do myślenia.

W tej kompilacji Jęczmyk omawia wiele aspektów teraźniejszości, które są traktowane w mediach po macoszemu. Zaś jego główną tezą jest to, że społeczeństwa cywilizacji euroatlantyckiej przeżywają fazę analogiczną do okresu upadku cesarstwa zachodniorzymskiego, a przed nimi okres zamętu, jak we wczesnym średniowieczu.

W wielu miejscach z autorem się nie zgadzam (nie dostrzega on na przykład siły internetu, który realnie zmienia nasz świat), ale przeważnie jego spostrzeżenia wydają się celne, a wcześniejsze prognozy się spełniają.

Mimo serwowania czytelnikowi wielu mrocznych wizji Lech Jęczmyk nie jest totalnym pesymistą, podkreśla bowiem, że dla niego ten nasz świat nie jest jedyny.

Lech Jęczmyk, "Trzy końce historii, czyli Nowe Średniowiecze", Poznań 2006. ISBN 978-83-7298-916-1